Po
pracowitych wakacjach, wrócił ON – październik. Miesiąc, który
od ubiegłego roku, wywraca moje życie do góry nogami. Miesiąc,
który kończy przyjemności, a rozpoczyna obowiązki. Który zabiera
wybory, a daje narzucone. Miesiąc, który, w tym roku, kazał
porzucić skrzynki i spisywanie zamówień, i wrócić do
tramwajowych podróży, między-zajęciowych teleportów, projektów,
wykładów, notatek...
poniedziałek, 27 października 2014
wtorek, 21 października 2014
"Sam(a) sobie sterem, żeglarzem, okrętem"
Po
kilku miesiącach odwyku – wracam. Przymierzałam się już kilka
razy, ale w końcu zdecydowałam. Po zamknięciu „Argumentów”
czegoś mi brakuje - miejsca, gdzie zawsze mogę sobie coś
napisać. Tym razem działam samodzielnie – piszę co chcę i kiedy
chcę. Zero deadline'ów i wpisywania się w temat. Zaczynam niedługo :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)